stefciop80, zakładasz je na przod czy tył ? Zrób jakies fotki z montazu.
są jeszcze takie cudeńka - 32 letni maluch
Zwiń
X
-
są jeszcze takie cudeńka - 32 letni maluch
Krzysztof Świder ma 42 lata. Mieszka w jednej z miejscowości w pobliżu Wieliczki. Z wykształcenia jest złotnikiem-jubilerem, ale z zamiłowania wielkim
Jeszcze są takie samochody... i tacy ludzie
Sam jeździłem prawie takim samym (tylko z wzmocnionymi :diabelski_usmiech hamulcami) z 1983 roku. Najpierw jeździł nim tata, a ja po zrobieniu prawka.pozdrawiam - Darek
-
-
Zamieszczone przez Psycho Dadjeździł zupełnie inaczej niż te składane potem w FSO
Ja miałem 650 FL w którym przerobiłem cały dolot powietrza i układ zasilania. Rozwiązania które zastosowałem, zaczerpnąłem z ksiązki prof. Szczecińskiego z Wojskowej Akademii Technicznej pt.Poprawa ekonomiczności i dynamiki samochodów osobowych, gdzie cały rozdział był poświęcony przeróbką F126p.
Efekt był zadowalający bo autko spalało mniej paliwa, było zrywniejsze od innych maluchów a wskazówka prędkościomierza szybowała lekko ponad cyfrę 120.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftA czy ten rocznik nie powinien miec wywietrznikow w drzwiach ponizej zamka
O dodatkwoych wlotach na tylnej klapie (kilka żeberek) to wiem, ale o tym - nie :shock:
Zamieszczone przez tom2212maluchy były składane w FSMZamieszczone przez obrusSzkoda, że nie na "licencji fiat" i ze nie jest to 600.
Ja właśnie miałem 600 z zakładu w Tychach
Teraz na forum dyskutujemy, że np. szyby parują, że coś tam... a wtedy - szmata w rękę i ścierało się parę podczas jazdy. Tylna szyba ogrzewana - luksus za dopłatą i to w późniejszych latach :szeroki_usmiechpozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
No ciekawy ten maluszek Ciekawe jak sprawuje się silnik po tylu latach stania w miejscu
Pamietam jak na pocz. lat 80-tych (jakis 82 r.) rodzice kupili Malucha w wesji Personal na rynek Włoski. To auto było Mercedesem wśród Maluchów. Pomijam juz fakt że w Lublinie była to pierwsza i przez długi czas jedyna sztuka takiej wersji, ale ten maluszek miał w wyposazeniu np. światła awaryjne, uchylane tylnie boczne szyby, podgrzewaną tylnią szybę, czy szerokie gumowe listwy ochronne drzwi oraz plastikowe zderzaki. Ciekawy i wyrózniajacy był także kolor tego auta - taka zgniła zieleń. Pamiętam że ludzie pytali się ojca czy sam go lakierował, bo w takim kolorze jeszcza Malucha nie widzieliCzarny Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez obrusA pamiętacie, jak trzeba było zabezpieczać reflektory ramkami,gdyż można było je ukraść po delikatnym podważeniu?Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne.
MOJA FURKA
Jeśli pomogłem - wciśnij "pomógł"
Tanie pobieranie plików: http://filefox.pl/poleca/Eidos71
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez obrusA pamiętacie, jak trzeba było zabezpieczać reflektory ramkami,gdyż można było je ukraść po delikatnym podważeniu?
Podobnie, jak boczne trójkątne okienka. Fabryczny zawias (taki skrętny) podpalano papierosem i kit odchodził, okienko zostawało w ręku i samochód otwarty. montowało się takie specjalne (od tzw. prywaciarzy) zawiasy obejmujące szybkę z dwóch stron
To był początek modów w motoryzacji :szeroki_usmiechpozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Agamek12A do tego urodziwe zabezpieczenie wlewu paliwa - z jednej strony nakładka na korek, druga strona zabezpieczana poprawez zamknięte drzwi...
Tapicerka - podsufitka jak klej puszczał, podparta patykami od oparcia kanapy - oczywiście ta starsza nie zakrywająca całego dachu. Ja miałem już taka nowszą zachodząca nawet na słupki tylne :diabelski_usmiechpozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
A można też kupić coś bardziej "współczesnego" i z jeszcze mniejszym przebiegiem: http://moto.allegro.pl/skoda-favorit...858262715.html
I w dodatku z rodziny
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Agamek12A można też kupić coś bardziej "współczesnego" i z jeszcze mniejszym przebiegiem: http://moto.allegro.pl/skoda-favorit...858262715.html
I w dodatku z rodziny
Ciekawe, jak zacznie jeździć, czy będzie się sypać. Ile kasy trza będzie włożyć.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Kupić taki wóz i zacząć nim zwyczajnie jeździć to byłaby mega profanacja :shock:
Na jakieś zloty najwyżej, ale to raczej i tak na lawecie i najlepiej pod jakąś plandeką, najlepiej nie mającą bezpośredniego kontaktu z karoserią. Każdy kilometr zrobiony takim samochodem miałby swój niepowtarzalny i niezapomniany smak.Artur
Komentarz
-
-
Z prywaciarskiego wyposażenia dodatkowego pamiętam również takie wieszaki - blokady tylnej klapy, dzięki którym w upalne dni można było jeżdzić z uchyloną klapą aby motorek się zbytnio nie zgrzał.
Zamieszczone przez obrusA pamiętacie, jak trzeba było zabezpieczać reflektory ramkami,gdyż można było je ukraść po delikatnym podważeniu?
Komentarz
-
Komentarz